Nierealny oszust
Co więc mamy począć z faktem, że Jezus wypełnił tak wiele proroctw napisanych setki lat przed jego narodzinami? Leonardo DiCaprio… To znaczy, Frank Abagnale mógł być dobrym oszustem, ale nawet jego złapano, gdy był już na tyle dorosły, aby legalnie wypić piwo.
Jezus wcale nie wygląda na bardziej kompetentnego oszusta od Franka Abagnale. Należy do zupełnie innej kategorii. Żaden oszust nawet nie próbowałby obstawiać szans takich, jak te przedstawione przez hebrajskie proroctwo.
I co to oznacza? Pojawiają się dwa wnioski: Po pierwsze, tylko transcendentna Istota może zaaranżować takie wydarzenia. Po drugie, sprawia to, że wszystkie inne twierdzenia Jezusa są wiarygodne i godne dogłębnego rozważenia.
W Ewangelii Jana Jezus oświadczył: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem”. Przytłaczające dowody zdają się wskazywać, że podpis na tym czeku nie jest sfałszowany.
Czy Jezus naprawdę powstał z martwych?
Poważne pytanie naszych czasów: „Kim naprawdę jest Jezus Chrystus?”. Czy był po prostu wyjątkowym człowiekiem? Czy Bogiem w ludzkim ciele, jak mówią o nim św. Paweł, Jan i inni apostołowie?
Naoczni świadkowie Jezusa Chrystusa mówili i zachowywali się, jakby rzeczywiście wierzyli że po śmierci przez ukrzyżowanie fizycznie powstał z martwych. Jeśli się mylili, chrześcijaństwo powstało na kłamstwie. Jeśli się nie mylili, taki cud uzasadniałby wszystko, co Jezus mówił o Bogu, o sobie i o nas.
Ale czy należy traktować zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa tylko w kategoriach wiary? Czy istnieją na to konkretne dowody historyczne? Kilku sceptyków podjęło się zbadania źródeł historycznych, aby udowodnić, że zmartwychwstanie nie miało miejsca. Co odkryli?
Kliknij tutaj, aby podzielić się z nami, czy ten artykuł okazał się pomocny.