Skąd wiemy, że to co mówił Jezus jest prawdą?
Skąd Ravi mógł wiedzieć, że to, co mówił Jezus jest prawdą? Ravi poszukiwał namacalnych dowodów potwierdzających słowa Jezusa. Badając Nowy Testament Ravi zdał sobie sprawę, że słowa Jezusa można potwierdzić przeprowadzając dwa obiektywne testy:
- Jezus wypełnił setki proroctw spisanych 1500 lat przed Jego narodzeniem.
- Jezus pokonał śmierć – żaden inny człowiek czy przywódca religijny tego nie dokonał.
Przyjrzyjmy się krótko dowodom.
W całym Starym Testamencie wzmianki o mającym przyjść Mesjaszu mówią o mężczyźnie, który przyniesie pewnego dnia pokój Izraelowi i całemu światu. Zanim to nastąpi rzeczony Mesjasz będzie musiał ponieść śmierć za nasze grzechy. Około 700 lat przed narodzeniem Chrystusa prorok Izajasz mówi, że Mesjasz zostanie:[18]
- znienawidzony i odrzucony
- przebity za nasze nieposłuszeństwo
- zmiażdżony za nasze grzechy
- pobity i ubiczowany
- poprowadzony na rzeź jak baranek
- pochowany w grobie bogatego człowieka
- stanie się ofiarą za grzech.
Ponad 700 lat później każde z tych proroctw o Mesjaszu wypełniło się w osobie Jezusa Chrystusa. Prorok Izajasz mówi też o specjalnym posłannictwie Mesjasza.
„Dziecko bowiem narodziło się nam, syn został nam dany. Na jego ramieniu spocznie władza, a nazwą go imieniem: Cudowny, Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Wieczności, Książę Pokoju.”[19]
- Iz 9,6 : Iz 25,1: 40,9-11: Mat 28,18 Łk 2,11
- Izajasz mówi tu nam, że Mesjasz to sam Bóg, który w tajemniczy sposób zrodzi się jako dziecko. Będzie prawdziwym Bogiem.
W sumie Jezus wypełnił szczegółowo prawie 300 proroctw, z czego 61 dotyczyło Mesjasza, a wszystkie zostały spisane przez Izajasza i innych proroków setki lat przed Jezusem. Rękopisy z Qumran dowodzą, że proroctwa zostały spisane na długo przed narodzeniem Chrystusa. (Patrz: „Czy Jezus był Mesjaszem?”)
Szanse na to, aby wszystkie proroctwa wypełniła jedna osoba są prawie żadne. Nie można też mówić w tym przypadku o zmowie, ponieważ zostały spisane na przestrzeni 500 lat przez osoby, które nie znały się nawzajem. Ravi pisze:
„Rozpiętość czasu jest niewytłumaczalna. Na długo przed tym, jak wielu nawróciło się w imię Jezusa Chrystusa, Jego przyjście zostało ukazane w wizjach, zapowiedziane i szczegółowo opisane.”[20]
Ravi przekonał się, że obiecany Mesjasz, Jezus, był „Bogiem Mocnym”, który przyszedł, aby umrzeć za nas, tak jak Izajasz przepowiedział to setki lat wcześniej. Uważał, że skoro wierzymy Bogu w setkach proroctw, to ma to sens, aby uwierzyć w to, co Jezus twierdził na swój temat.
Pomimo tego, że wypełnienie przez Jezusa proroctw było przekonującym dowodem Jego twierdzeń, Ravi chciał wiedzieć, czy istnieją dowody zmartwychwstania Jezusa.
Przeczytał, że wielu naocznych świadków twierdziło, że widziało Jezusa. Przy jednej okazji towarzyszyło Mu nawet 500 osób. A Jego grób jest nadal pusty, podobnie jak 2000 lat temu. Zwolennicy Jezusa byli na tyle przekonani o zmartwychwstaniu Jezusa, że dla zaświadczenia o prawdziwości tego zdarzenia potrafili oddać życie. Ravi zrozumiał, że jeśli Jezus naprawdę powstał z martwych, może mieć odpowiedź na pytanie dotyczące drogi prowadzącej do Boga – coś czego nie miała ani nie ma żadna inna osoba.
Istnieją sceptycy, którzy próbują udowodnić, że zmartwychwstanie Jezusa to tylko legenda lub mistyfikacja Jego wyznawców. Dwóch genialnych sceptyków podjęło się nawet napisania książki, która miałaby udowodnić sfabrykowanie tej całej historii. Jednym ze sceptyków był genialny dziennikarz, drugi to założyciel wydziału prawniczego Harvard Law School. Żaden z nich nie uważał, jakoby zmartwychwstanie było faktem historycznym. Jednak dowody przekonały obu tych sceptyków o tym, że Jezus prawdziwie powstał z martwych.[21] (Patrz: „Czy Jezus powstał z martwych?”).
Większość uczonych, których miało okazję badać dowody, jest przekonanych o tym, że krótko po śmierci Jezusa stało się coś, co zmieniło Jego wyznawców, a ostatecznie także i bieg historii. To właśnie ich wiara w zmartwychwstałego Chrystusa dała początek chrześcijaństwu. Doktor E. M. Blaiklock, były profesor i szef wydziału filologii klasycznej w Auckland University podsumowuje:
„Jestem historykiem. Moje podejście do literatury klasycznej jest historyczne. I powiem Wam, że dowody na życie, śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa mają bardziej wiarygodne poparcie niż większość faktów z historii starożytnej…”[22]
Ravi uwierzył, że historyczne dowody potwierdzają, iż Bóg przemówił przez Jezusa i że tylko Jezus jest drogą do Boga. Dlatego napisał:
„To właśnie zwycięstwo Jezusa nad grobem stało się silnym impulsem dla pierwszego kościoła do tego, aby ogłosił światu że Bóg naprawdę przemówił i zrobił to w sposób pełen dramatyzmu i niebudzący wątpliwości. Wszystko to stało się częścią historii, którą historycy mogą poddawać dokładnej analizie”.[23]
Odkryciem Raviego było to, że Jezus jest żyjącym Zbawicielem, który go kocha, umarł za niego i pokonał śmierć. A ponieważ Jezus pokonał śmierć, Ravi mógł uwierzyć Jego słowom o Bogu, drodze do Boga i o tym, jak zyskać życie wieczne.
W przeciwieństwie do niepewności, w której pozostawił go ksiądz, Ravi przekonał się, że prochy, które po nas pozostają to nie prawdziwi my. Nasza prawdziwa tożsamość jest wieczna, a dzięki Jezusowi mamy nadzieję na życie poza grobem. To zapewnienie dało Raviemu nadzieję i znaczenie, którego poszukiwał. Zdecydował się zaufać Jezusowi jako osobistemu, żywemu Zbawicielowi. Ravi wyjaśnia:
„Przyszedłem do Niego, bo nie wiedziałem w którym kierunku mam iść. Pozostałem przy Nim, ponieważ nie ma innej drogi, którą mógłbym pójść. Przyszedłem do Niego niepewny, co przyniesie przyszłość. Pozostaję przy Nim pewny swojego przeznaczenia. Przyszedłem wśród gromkich okrzyków kultury, w której istnieje trzysta trzydzieści milionów bóstw. Trwam przy Nim, bo wiem że prawda nie może być wieloraka. Z definicji prawda jest wykluczająca.”[24]
Kontynuuj czytanie, przejdź do strony 7/7 artykułu: „Czy Jezus jest jedyną drogą do Boga?”